maja 04, 2012

Nie załamuj się!

   

Od 15-10-2013 ten blog funkcjonuje pod nowym adresem www.byphone.pl.

Mam nadzieję, że nowe miejsce będzie jeszcze chętniej odwiedzane niż obecne, a nowe treści, nowa szata graficzna, a także moje podejście do bloga, pozwolą na jego szybki rozwój.


Ten post, w nowej formie, jest teraz dostępny pod adresem: http://www.byphone.pl/wordpress/2012/05/nie-zalamuj-sie/


Zachęcam do odwiedzin i pozdrawiam,

Artur Rogowski




Hej,
z racji braku czasu dziś bardzo krótki post. 
Zastanawialiście się kiedyś jak reagujecie na różnego rodzaju, przykre zdarzenia, które Was dotykają?

Niestety z moich obserwacji wynika, że bardzo duża liczba osób w takich sytuacjach ma tendencje do załamywania się. Co więcej, zazwyczaj nie dotyczy to naprawdę dużych, osobistych tragedii, ale dość niewielkich przykrości, których każdy z nas doświadcza w życiu całkiem sporo.

Reakcją takich osób jest totalna rezygnacja. Niektórzy płaczą, niektórzy cały dzień chodzą wściekli. Prawie wszyscy zaczynają opowiadać swoją smutną historię swoim znajomym, żaląc się jak wiele niesprawiedliwości i pecha ich spotyka.

Osobiście bardzo nie lubię rozmawiać z ludźmi, którzy się żalą. Wiadomo, każdy z nas ma różnego rodzaju wątpliwości czy chwile zwątpienia, ale narzekania jako takiego nie znoszę.

Jak więc ta reakcja wygląda u mnie?
Każde takie zdarzenie przepuszczam przez filtr pytaniem: 

Czy mogę w jakiś sposób temu zaradzić bądź zmienić ten przykry stan faktyczny?

Jeżeli nie - nie ma tematu. Nie ma zamartwiania się, użalania, bo to i tak w niczym nie pomoże. Po prostu, życie toczy się dalej.

Jeżeli tak - całą swoją siłę i motywację kieruję na możliwe rozwiązania problemu. Tak jak pisałem wyżej, narzekanie w niczym nie pomoże i nic nie zmieni. Ten czas, który ludzie marnują na użalanie się można wykorzystać na zmianę tego co nam się nie podoba albo wypracowanie nowych rozwiązań.

Nie uważacie, że takie podejście jest po prostu bardziej efektywne?

Spróbujcie poobserwować ludzi, z którymi przebywacie. To o czym piszę wydaje się być banalnie proste ale zdziwicie się ile osób z uwielbia po prostu siedzieć i narzekać.

Pozdr,
Artur R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz