marca 21, 2012

Na dobry początek - po imieniu czy nazwisku?




Od 15-10-2013 ten blog funkcjonuje pod nowym adresem www.byphone.pl.


Mam nadzieję, że nowe miejsce będzie jeszcze chętniej odwiedzane niż obecne, a nowe treści, nowa szata graficzna, a także moje podejście do bloga, pozwolą na jego szybki rozwój.


Ten post, w nowej formie, jest teraz dostępny pod adresem: http://www.byphone.pl/wordpress/2012/03/zarzadzanie-zespolem-jak-zwracac-sie-do-pracownikow-czesc-1/ 

oraz
http://www.byphone.pl/wordpress/2012/03/zarzadzanie-zespolem-jak-zwracac-sie-do-pracownikow-czesc-2/

Zachęcam do odwiedzin i pozdrawiam,

Artur Rogowski



Oficjalnie witam wszystkich na początku naszej wspólnej internetowej konferencji :)
Długo zastanawiałem się jaki temat poddać pod dyskusję na samym początku, tym bardziej, że w tym momencie blog jeszcze nie ma dużej ilości czytelników.


Zanim zaczniemy chciałbym na początku prosić wszystkich Was - Czytelników, abyście po przeczytaniu tego posta zostawili komentarz czy jest to dobry temat do dyskusji, czy też oczekujecie czegoś zupełnie innego, czy temat jest za wąski, czy za szeroki?


Dziś chciałbym poddać pod dyskusję i rozpocząć temat traktowania pracowników tylko jako tzw.: zasobów ludzkich. Z racji tego, że temat ten jest bardzo obszerny dziś chciałbym poruszyć tylko jeden jego mały aspekt, a mianowicie zwracanie się do innych po nazwisku.


W swojej pracy dość często spotykam się z przedmiotowym traktowaniem swoich pracowników przez przełożonych. Najbardziej powszechną i irytującą mnie formą okazywania tego, jest zwracanie się do podwładnych po nazwisku. Najbardziej irytującą dlatego, że takie postępowanie widzą wszyscy współpracownicy, włącznie z samym zainteresowanym.  Doświadczyłem tego również na własnej skórze jeszcze jako nie-kierownik i za każdym razem czułem się w takiej sytuacji niekomfortowo, a wręcz poniżony.


Najczęściej wynika to z dwóch aspektów:

  • braku kultury osobistej "menedżera"
  • przyzwyczajenia związanego z operowaniem nazwiskami swoich pracowników w różnego rodzaju raportach/rankingach/prezentacjach
Mimo wspomnianego przyzwyczajenia, nie wyobrażam sobie zwrócić się do członka mojego zespołu po nazwisku. Jest to moim zdaniem ewidentny brak szacunku dla drugiego człowieka, czy też forma jakiegoś niezrozumiałego wywyższania się.  

Osobiście analizując raporty, również dostaję tylko wykaz nazwisk, bądź co gorsza numerów ID członków zespołu, ale mimo to jestem w stanie oddzielić, to w jaki sposób "czytam" te raporty w myślach, od sposobu w jaki się do kogoś zwracam. W związku z tym do każdego mówię zawsze, ale to zawsze po imieniu. 

Takie podejście po pierwsze jest zgodne z moją osobowością, a po drugie bardzo korzystnie wpływa na zespół. Nie raz słyszałem gdy ktoś prosił swojego kierownika, aby ten zaczął zwracać się do niego po imieniu. Może wydać się to dziwne, ale najczęściej prośba była ignorowana. Można łatwo sobie wyobrazić wewnętrzną reakcję tego podwładnego, tym bardziej gdy obok pracował zespół z szanującym swoich ludzi menedżerem. 

Podsumowując:
Traktuj innych tak jak sam chciałbyś być traktowany ;)
Dobre traktowanie innych może zapewnić również inne korzyści --> polecam poczytać tutaj

Moje pytania pod dyskusję:
Czy spotykacie się u siebie w pracy z podobnymi zachowaniami? Co o nich myślicie? 
Dla osób, które mają skłonność do zwracania się do innych po nazwisku - zastanówcie się co byście czuli, gdyby ktoś przy wszystkich współpracownikach zwracał się tak do Was? Z drugiej strony, może jednak nie macie z tym problemu i wszystko jedno czy mówimy do kogoś po imieniu, czy po nazwisku.

Pozdrawiam,
Artur R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz